czwartek, 28 marca 2013

In navy blue

Niemal monotematycznie czyli granat w kilku odcieniach z odrobiną niebieskiego i czerni. A w zestawie: płaszcz z kołnierzem szalowym obszywanym skórą (Michel Ambers –sh) nawiązujący krojem do lat osiemdziesiątych, sukienka z baskinką (Atmosphere –sh), torebka (No name – sh), szpilki z noskiem (Atmosphere –sh), okulary (Top Secret). Biżuteria: bransoletka Per lei i bransoletka DUBLON. Zatem dziś nie tylko monotematycznie, ale też całkiem króciutko w opisie. Komentujcie. Wioletta  
 















































sobota, 23 marca 2013

Second hand - shopping! 4

Wiosna w szafie! Chociaż w szafie, bo za oknem zima w pełni. Moje ostatnie ciucholandowe zdobycze dodają jednak energii, są krótkie rękawy, jest kolor i są pełne humoru napisy. Startujemy!

                                   Zobaczyłam i nie mogłam się oprzeć:

T-shirt z napisem „Living for the weekend” w dodatku w energetycznym kolorze, czegóż trzeba więcej, nowy (George). T-shirt (Puma) szary, blisko ciała ze złotym napisem, piękny. Biała koszulka z napisem „I was born to be a fashion victim” – nic dodać, nic ująć (Ugli sista), świetny. Czarny T-shirt z dekoltem w szpic (Rainbow), niezła baza pod żakiety.







Biżuteria: bransoletki: srebrna z czarnymi oczkami (M&co) i złoto- rutenowa (No name).


  
Zające! Zające nie potrzebują komentarza :)



    Znalazłam, ale nie kupiłam:

Kolczyki (George), nówki, zielone, jak to ktoś powiedział, pomalowane farbą olejną, chyba jednak całkiem niebrzydkie, ale też nie na tyle ładne, bym je kupiła, za długo się zastanawiałam, zostały. Do następnych łowów! Wioletta

poniedziałek, 18 marca 2013

Run

Zaliczyłam „open the door” w Lidlu, przy moim ciucholandowym opanowaniu tematu, nie było zbyt trudno. Tutaj w przeciwieństwie do przypadkowych zakupów w sh, jest możliwość zapoznania się z towarem dużo wcześniej. Czytasz tzw. gazetkę, upatrujesz pożądany produkt, zapamiętujesz datę i włączasz przyciski: szybkość, sprawność, skuteczność. Tak oto przebiegały moje przygotowania do wiosennego biegania, a dokładniej kompletowanie stroju. Wcześniej moje bieganie odbywało się w bardzo nieprofesjonalnych ciuchach, co wcale nie przeszkodziło mi zakochać się w tej formie fizycznej aktywności. Muszę przyznać wchodzi w krew i zapewnia dobre samopoczucie, bieganie wcale nie jest przereklamowane, choć wcześniej tak myślałam. Dobry czas na myślenie i słuchanie muzyki. Tak więc, zakupy za mną, hurtowe można powiedzieć. Są: buty, spodnie, spodenki, okulary; jest bluza, koszulka, pulsometr. Niebawem przyjdzie czas na sprawdzenie wszystkich nowych nabytków. A Wy biegacie, czy raczej ćwiczenia? (Nie znoszę ćwiczeń!). Wioletta
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 

niedziela, 10 marca 2013

Per lei

Onyks i srebro pozłacane 24 karatowym złotem – to moja nowa bransoletka od Per lei. Niewielka, elegancka, piękna. Biżuteria Per lei  to właśnie półszlachetne kamienie naturalne pochodzące ze wszystkich zakątków globu, metale szlachetne oraz wysokiej jakości stal jubilerska. Biały agat i srebro pozłacane 24 karatowym złotem są dla Was – bransoletkę można wygrać w moim konkursie – gorąco zapraszam – tutaj link – KONKURS! A impulsem do powstania dzisiejszego zestawu była nowa kurtka (Topshop –sh), biała wełenka z dodatkami i białe futerko, zakup z cyklu zobaczyłam i nie mogłam się oprzeć. Podobnie było z okularami (Rossman) od razu rzuciły mi się w oczy i tam pozostały. Skórzana spódnica (Oasis –sh), bluzka (Amisu –prezent), kapelusz (No name –sh), szpilki (La strada –sh), torebka (Gold Pfeil Classic –sh), rękawiczki (F&F –sh). Biżuteria: kolczyki i bransoletka (sh), bransoletka (DUBLON) i moja najnowsza bransoletka (Per lei). Wioletta